Cytowany przez gazetę Dennik N, słowacki premier Peter Pellegrini powiedział: „Prowadził on działalność szpiegowską wymierzoną w interesy Słowacji i NATO”. Dodał, że jego działania naruszały zapisy Konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych. Rzecznik słowackiego MSZ, Boris Gandel, nie chciał komentować tych informacji.
Rosyjski dyplomata miał 48 godzin na opuszczenie Słowacji. „Postępowaliśmy w sposób cywilizowany, zgodnie z praktyką i zasadami”, stwierdził słowacki premier, dodając, że ambasada Rosji z szacunkiem odniosła się do decyzji władz Słowacji.
Źródło: spectator.sme.sk
Fot. Pixabay