PGNIG PRAWDOPODOBNIE WYRZUCONY Z IRANU

Według źródeł portalu Osluzbach.pl państwowy PGNiG operujący na irańskim złożu Sumar został prawdopodobnie wyrzucony z Iranu w związku z narastającym napięciem pomiędzy Warszawą i Teheranem.
Poinformowanie przez MSZ o organizacji przez Polskę wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi konferencji dotyczącej pokoju na Bliskim Wschodzie wywołało ostrą reakcję Iranu. Ze względu na nieduży zakres wymiany handlowej ograniczyła się ona (przynajmniej w obszarze oficjalnych deklaracji) do ostrej retoryki władz w Teheranie, które uznały działania polskiego rządu za wrogie.
Krajowe media informowały również o odwołaniu tygodnia kina polskiego w irańskiej stolicy, a także problemach z uzyskiwaniem wiz biznesowych i turystycznych w ambasadzie Iranu w Warszawie dla obywateli Polski próbujących udać się do Republiki Islamskiej.
Retorsje mogły jednak także dotknąć państwowy PGNiG, który był obecny na terytorium irańskim od czasu podpisania porozumienia atomowego z tym krajem przez mocarstwa zachodnie (2016 r.). Spółka pracowała na polu naftowym Sumar wspólnie z kontrolowanym przez władze w Teheranie koncernem NIOC.
Tymczasem 17 stycznia br., tuż po pojawieniu się napięć polsko-irańskich PGNiG w komunikacie prasowym poinformował o swojej nowej aktywności biznesowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jednocześnie Puls Biznesu podkreślił, że krajowy gigant zamknął swoje biuro w Teheranie.
Według rozmówców portalu Osluzbach.pl zaznajomionych ze sprawą nietypowa aktywność PGNiG wygląda na działania podjęte ad hoc w wyniku retorsji irańskich spowodowanych organizacją przez Polskę bliskowschodniego szczytu w Warszawie pod auspicjami Stanów Zjednoczonych. Świadczy o tym np. podpisanie nowej umowy ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, które ze względu na bliskość geograficzną są idealnym rynkiem, na który nisko kosztowo można wycofać sprzęt PGNiG-u z Iranu.
O tym, że spółkę zaskoczyła sytuacja w Iranie może także świadczyć nagłe odwołanie wiceprezesa Radosława Bartosika odpowiedzialnego za rynki zagraniczne.
Od wczoraj (17 stycznia) stanowisko władz w Teheranie zdaje się jednak łagodnieć. W oficjalnym wywiadzie dla RMF FM ambasador Iranu w Warszawie Masoud Edrisi Kermanshahi stwierdził, że informacja o problemach z wizami dla Polaków udających się na terytorium irańskie jest nieprawdziwe. Podkreślił on również, że jego państwo nie zostało zaproszone na warszawski szczyt bliskowschodnich mimo, że kwestia aktywności Teheranu w regionie ma być na nim dyskutowana. W nawiązaniu do tej wypowiedzi zaczęły pojawiać się komentarze osób związanych z rządem RP sugerujące możliwość zaproszenia Iranu na warszawski szczyt. Taką nadzieję wyraził m.in. były szef MSZ Witold Waszczykowski.
Fot. Pixabay
18 stycznia, 15:53: W oficjalnym komunikacie PGNiG poinformowało, że wyjście z Iranu nie miało związku z napięciami w relacjach dwustronnych pomiędzy Warszawą i Teheranem.